Sobota, 20 kwietnia 2024 r. Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Dziewierzewo. List otwarty do Biskupa Diecezji Bydgoskiej Jana Tyrawy

Do naszej redakcji przyszedł list otwarty od części Rady Parafialnej Parafii w Dziewierzewie (nazwiska znane redakcji portalu kcynia.info) skierowanego do Biskupa Diecezji Bydgoskiej Jana Tyrawy z prośbą o podanie jego treści do publicznej wiadomości. Prośbę spełniamy i list publikujemy poniżej.

Dziewierzewo, dnia 15.05.2018r

List otwarty do Biskupa Diecezji Bydgoskiej Jana Tyrawy

 

Szanowny Księże Biskupie, po raz kolejny zwracamy się do waszej Ekscelencji
z prośbą o wyjaśnienie sytuacji zaistniałej w Parafii Św. Jakuba Apostoła w Dziewierzewie, dotyczącej dokonanej już sprzedaży ziemi i nieruchomości parafialnych.

Jesteśmy parafianami, część z nas reprezentuje nawet Radę Parafialną, więc uważamy, że nasze pytania nie są niestosowne, uważamy też, że zasługujemy na odpowiedź. Ponieważ nie możemy jej uzyskać na miejscu, zwracamy się do Księdza Biskupa.

Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego Ksiądz Proboszcz naszej parafii nadal nie informuje parafian o sprzedaży parafialnego majątku? Chcielibyśmy wiedzieć, za jaką sumę sprzedaż się odbyła, gdyż nie jest sytuacją normalną, że dowiadujemy się takich informacji z mediów, a nie od naszego duszpasterza. Chcielibyśmy wiedzieć, jaka kwota z tej sumy zostaje do dyspozycji wspólnoty, a jaką dysponuje Kuria?

A rodzą się w nas liczne pytania. Chcielibyśmy wiedzieć, czy majątek naszej parafii jest prywatnym mieniem naszego ks. Proboszcza, że bez zgody Rady Parafialnej i Parafian podjął decyzję o sprzedaży ziemi i nieruchomości? Decyzja ta jest brzemienna w skutkach dla nas wszystkich. Chcielibyśmy wiedzieć, czy takie dysponowanie majątkiem nie jest niezgodne z prawem kanonicznym, które mówi wyraźnie, że ksiądz jest administratorem majątku, a nie jego właścicielem? Przecież w przypadku sprzedaży nieruchomości decyzje zawsze podejmuje właściciel, a nie administrator. W tej kwestii jest więc sprzeczność, której nie potrafimy pogodzić. Sama nazwa „parafia” po łacinie oznacza „wspólnotę” i określa jej własność. Również instrukcja Episkopatu o obrocie majątkiem kościelnym, wyraźnie mówi o tym, że majątek kościelny jest dobrem społecznym, a nie prywatną własnością ks. Proboszcza. Wszystkie decyzje powinny być konsultowane przede wszystkim z Radą Parafialną i parafianami, jako współwłaścicielami dóbr. Posiadanie dóbr oraz ich administrowanie winno być zgodne z ewangeliczną zasadą, która mówi, że „najważniejsze są wartości duchowe, wszelaki zaś obrót majątkiem kościelnym zgodnie z kanonem 1254 i 1260 KPK powinien mieścić się w granicach celów właściwych kościołowi i służyć przede wszystkim rozwojowi jego zbawczej misji”. Chcielibyśmy wiedzieć, czy zdaniem Jego Ekscelencji w naszej sytuacji tak jest?

Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego dotąd w naszej parafii nie przeprowadzono żadnych mediacji, dlaczego – mimo tego, że jesteśmy gotowi do omawiania wszystkich spraw parafii – takiej gotowości nie ma po stronie Księdza Proboszcza, który nie informował nas, ile kosztował remont plebani, ile kosztowała budowa płotu, czy jakie były koszty położenia polbruku na cmentarzu. Wszystko odbywało i odbywa się w tajemnicy. Chcielibyśmy wiedzieć, czy jest w takim razie w związku z tym coś do ukrycia?

Episkopat podkreśla, że finanse parafii powinny być jasne i przejrzyste. Chcielibyśmy wiedzieć, w jaki sposób – skoro nie ma żadnych sprawozdań finansowych. Chcielibyśmy wiedzieć, czemu nie odbyło się żadne zebranie Rady Parafialnej, z którego powinien być sporządzony protokół.

Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego w ogóle sprzedano działkę po polskim kościele? Czy naprawdę miejsce po kościele i cmentarz musi przejść w prywatne ręce? Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego ks. Zbigniew Plewa zataił sprawę beneficjum proboszczowskiego w Dziewierzewie? Kuria ma przecież stosowne dokumenty, z których wynika, iż był i nadal jest tam cmentarz.

Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego ks. Proboszcz podpisał niekorzystną dla naszej wspólnoty umowę, która przenosi na parafię koszty ekshumacji grobu ks. Szymańskiego? Chcielibyśmy wiedzieć, co się stanie z innymi grobami? Zgodnie z ustawą, to kupujący zobowiązany jest do ekshumacji i przeniesienia grobów. Chcielibyśmy wiedzieć, co jest przyczyną hojności naszego administratora, że w umowie bierze ten obowiązek na siebie? Gmina Kcynia za przeniesienie 34 grobów zapłaciła blisko 700 tysięcy złotych. Na naszym cmentarzu grobów jest dużo więcej. Czy ks. Proboszcz i Kuria w ten sposób chce doprowadzić naszą parafię do bankructwa?

Chcielibyśmy wiedzieć, gdzie w tej całej sytuacji, w której się znaleźliśmy jest nasza wiara, której „wyznawanie jest naszą chlubą”? Gdzie tu jest najważniejsza prawda naszej wiary? Zmartwychwstały Jezus Chrystus, który dla prawdy umarł na krzyżu, aby nas zbawić? To jest sens naszej wiary. Tymczasem w Dziewierzewie od pięciu lat nie liczy się Bóg, wiara
i ludzie, tylko liczy się kasa. Nasz duszpasterz robi wszystko, aby nas od tej wiary odepchnąć, więcej, mamy wrażenie, że czyni to za zgodą Kurii.

Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego ta transakcja jest owiana tajemnicą? Przecież jako parafianie jesteśmy współwłaścicielami tego majątku, i mamy prawo do takich informacji. Jako potwierdzenie tych słów, zacytujemy Asesora Sekretariatu Stanu w Watykanie, który na pismo skierowane do Papieża Franciszka odpowiedział: „Niewątpliwie macie Państwo prawo oczekiwać od stosownych władz kościelnych konkretnej odpowiedzi”.

Chcielibyśmy wiedzieć, czy zdaniem jego ekscelencji to jest droga właśnie droga, którą dąży Kościół, aby nas zbawić? Ani Kuria ani ksiądz Biskup, mimo naszych pism i delegacji ani razu nie odpowiedział na nasze pytania i wątpliwości. Nadmieniamy, iż na pisma skierowane do Stolicy Apostolskiej oraz do ks. Prymasa, otrzymaliśmy stosowne odpowiedzi.

Prosimy o to, by traktować nas jak wiernych, ludzi, którzy mają swoją godność, którzy mają prawo do rozmowy, czy choćby do odpowiedzi na swoje pytania, a nie jak (słowa księdza proboszcza) – „chłopków spod remizy”.

 

Szczęść Boże ks. Biskupie.

 

Część Rady Parafialnej

--> wstecz