Środa, 24 kwietnia 2024 r. Imieniny Bony, Horacji, Jerzego

Maciej Boiński – Wyprawa WISŁA 2017/dzień 11

Jedenasty dzień wyprawy.
Wczorajszy wieczór był znów mroźny. O godzinie 19.00 termometr wskazywał -18*C. Jednak im bliżej północy, tym mróz mniejszy. O 22.00 słupek rtęci sięgał -12*C stopni. Rano, kiedy się obudziłem mróz znów zelżał. Było tylko -10*C.
Wczoraj odwiedził mnie niespodziewany gość – Bartek z okolicy Niepołomnic, który jest wędkarzem. Postanowił mnie odnaleźć i przynieść mi gorącą herbatę. Posiedzieliśmy przy ognisku i poopowiadaliśmy sobie o swoich pasjach. Bartek mógł na własne oczy zobaczyć w jakich warunkach spędzam wieczory. Dziękuję mu bardzo za okazaną pomoc.
Rano obudził mnie silny wiatr i śnieżyca. Przestało mrozić. ale zaczęło wiać. Właściwie przez całą drogę wiatr dawał się we znaki, a momentami padał też śnieg. Musiałem obchodzić rzekę Rabę. Przy tej okazji zrobiłem zakupy w pobliskim sklepie i kawałek dalej rozbiłem namiot. Zbliżam się do miejscowości Szczucin. Powinienem tam dojść w niedzielę.
Przeszedłem 22 km, razem 233 km, pozostało 814 km.

materiał: nakielski podróżnik Maciej Boiński

--> wstecz