Mogło dojść do tragedii

W piątek, kilka minut po północy na ulicę Wyrzyska 10 wezwano straż pożarną. Alarmowo na miejsce pożaru przyjechał zastęp OSP w Kcyni oraz JRG w Szubinie. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że ogień został już ugaszony, ale niebezpieczeństwo jego rozprzestrzenienia w dalszym ciągu było.

W tym przypadku w budynku komunalnym mogło dojść do tragedii, gdyby nie reakcja mieszkańców z parteru, którym w pokoju zaczął przeciekać sufit i woda zaczęła się lać strumieniami. Sprawa była o tyle dziwna, że nad zalanym pokojem był strych. A tam jeden z mieszkańców, który prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu wyniósł gotący popiół z pieca w wiaderku z tworzywa sztucznego. Postawił go na drewnianej podłodze i przy wodnej rurze PCV.

Żar przetopił wiadro rurę PCV z wodą. Woda zaczęła przeciekać przez strop a z popiołu wytwarzało się duże zadymienie. na szczęście szybka reakcja mieszkańców zalanego mieszkania uchroniła ich i inne rodziny przez rozprzestrzenieniem się pożaru na drewniana konstrukcję stropu i dachu.

Na miejsce pożaru przyjechało pogotowie energetyczne, które odłączyło zasilanie od zalanej posesji. Pracowali także policjanci z Komisariatu Policji w Kcyni, którzy wyjaśniali okoliczności zdarzenia. Ten człowiek nas kiedyś spali. Mogło dojść do tragedii- mówili nam oburzeni całą sytuacją mieszkańcy ul. Wyrzyskiej 10

tekst i fot. Robert Koniec