Mokną i marzną, bo wiata jest uszkodzona

Dziś napisał do nas Pan Jacek, który wyraził swoje niezadowolenie ze stanu wiaty przystankowej w Malicach, przy drodze wojewódzkiej do Bydgoszczy.

Strasznie denerwuje mnie to jak i innych użytkowników, że gmina nie chce nic z tym zrobić. Kiedy powstały zatoczki i zostały zainstalowane wiaty, szyby były szklane (głupota). Niestety głupota ludzka nie zna granic i z nudów najprawdopodobniej zostały one wybite przez wandali, których poziom inteligencji musi być strasznie niski skoro dokonali czegoś takiego.- pisze nasz czytelnik.

Ludzie którzy chcą się schronić przed zimnym wiatrem, deszczem czy opadami śniegu nie mają gdzie się schować gdyż tylko daszek został nieuszkodzony. Taka sytuacja jest na kilku przystankach, mają wybite kilka szyb lub całkowicie zostały ich pozbawione. I tak jest od kilku lat. Jest jedynie szkielet. Apeluje by strona kcynia.info zainteresowała się tym a władze gminy wybrały najtańszą i najłatwiejszą opcje jaką jest wstawienie plastikowych szybek. Koszty z pewnością będą o wiele mniejsze, nawet z wymianą gdyby głupim ludziom po alkoholu znów zaczęło odbijać. To skandal, że ludzie którzy czekają na autobus do pracy czy do szkoły musieli schronić się pod drzewem, które daje większą ochronę niż wiata. Z pewnością nie jest to jedyne miejsce w naszej gminie które zostało tak zdewastowane przez nie mających co robić głupków, bo inaczej ich nazwać nie można. Napiszę również pismo do włodarza gminy by się tym zainteresował, bo nie każdy posiada samochód i korzysta z komunikacji publicznej.– informuje nas Pan Jacek.

Z naszej wiedzy wynika, że za stan wiat przystankowych odpowiada zarządca drogi. W tym przypadku Zarząd Dróg Wojewódzkich, a Burmistrz Kcyni może zarządcę tylko zawiadomić o takim fakcie. Mamy nadzieję, że dzięki reakcji naszego czytelnika wszystkie wiaty przed nadejściem zimy zostaną naprawione.

fot.Robert Koniec