Sobota, 20 kwietnia 2024 r. Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

Orzeł Kcynia przegrał z Legią Strzelce

29 kwietnia br. MLKS Orzeł Kcynia podejmował na swoim stadionie trzecią drużynę ligi – Legię Strzelce. Wynik 2:3 (1:3) dostarczył atrakcji i wrażeń lokalnym kibicom. Mecz kompletny – były bramki, sportowa walka, determinacja, kartki i emocje. Orzeł wyszedł na piłkarską bitwę w formacji 1-4-5-1. Zespół był przygotowany taktycznie, skutecznie odpierając ataki pozycyjne oponenta. Na prowadzenie Legię wyprowadził Mateusz Wawer. Orzeł szybko odrobił straty po stałym fragmencie gry. Celne dośrodkowanie wykorzystał Arkadiusz Czaja. W krótkim odstępie czasu drużyna straciła dwie bramki w przeciągu pięciu minut, w tym jedna z kontrataku. Na kolejne prowadzenie gości wyprowadził Przemysław Ciążyński, a bramkę „do szatni” ulokował w sieci Bartosz Skorupiński. Mimo to zespół nie podłamał się i wstał z kolan tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. W zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym najprzytomniej zareagował nasz kapitan Sebastian Górecki dając wiarę w co najmniej remis. Kwadrans przed końcem meczu Orzeł otrzymał rzut karny. Niestety nie wykorzystaliśmy szansy na wyrównanie. Po końcowym gwizdku to Legia świętowała sukces.
Mecz był wypełniony w elementy taktyczne, tempo było zróżnicowane. Legia próbowała konstruować ataki pozycyjne, ale szło im to nieudolnie. Na pewno goście byli zaskoczeni postawą gospodarzy.

Komentarz do meczu grającego trenera Pawła Łukomskiego:

Orzeł był przygotowany taktycznie do potyczki. Skutecznie rozbijaliśmy ataki pozycyjne. Zespół miał świadomość o silnych punktach Legii i skutecznie je wyeliminował wykorzystując informacje i doświadczenia zaprzyjaźnionego trenera LZS Grochowiska Księże. Chciałbym podziękować za ten gest Jackowi Lisowi. Pomimo porażki jestem DUMNY z drużyny, która włożyła wiele wysiłku i determinacji, aby podjąć rękawicę z trzecią drużyną ligi. W moim przekonaniu zagraliśmy dotychczas najlepszy mecz w tej rundzie. Zabrakło odrobiny szczęścia do sukcesu. Remis wisiał w powietrzu i uważam, że zasłużyliśmy na to. Dziękuję Legii za to wyzwanie. Warto też wspomnieć o wysokiej frekwencji na trybunach. Kibice pomimo porażek wierzą w Nas, darzą zaufaniem i wsparciem, które dodaje nam wiatru w żagle. Jesteśmy młodą drużyną z kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Nadal uczymy się futbolu, ciężko i sukcesywnie pracujemy na treningach. Drużyna zrobiła skok jakościowy. Terminarz nie należał do łatwych. Cztery razy pod rząd trafiliśmy na najsilniejsze drużyny w lidze. Teraz czeka nas podróż do Dąbrowy. Stamtąd wrócimy już z pierwszymi punktami ligowymi.

Skład meczowy
Hubert Łęgowski – Frydrych A. (65` Michalski Ł.), Pyszczyński, Górecki, Niedbalski K. – Niedbalski J., Czaja, Łukomski, Czyż (50` Frydrych O.), Napierała, Paprocki (55` Idczak (70` Laskowski))
Niewykorzystani rezerwowi: Marciniak, Kiełtyka

Artykuł: MLKS „ORZEŁ” W KCYNI

--> wstecz