Sobota, 20 kwietnia 2024 r. Imieniny Agnieszki, Amalii, Czecha

OSP Sipiory nie doczekała się nowego samochodu w 2019 roku.

Ochotnicza Straż Pożarna w Sipiorach nie doczekała się nowego wozu, który miał stać w jednostce jeszcze w 2019 roku. Wstępnie i nieoficjalnie mówiło się o 4 grudnia, potem o końcówce grudnia ale ostatecznie mamy już 2020 rok a w garażu OSP w Sipiorach ciągle stoi wysłużony, leciwy STAR. Burmistrz Marek Szaruga zapewnił nas w rozmowie, że ze strony Gminy wszystkie formalności zostały spełnione i odpowiednie środki przelane.

Przypomnijmy, że całkowity koszt pojazdu to 800, 000 złotych. Na zakup pojazdu składają się następujące kwoty: 180 tysięcy przeznaczyła Komenda Główna PSP, 380,000 złotych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i 240,000 złotych pochodzi z budżetu Gminy Kcynia– tłumaczył nam już w październiku 2019 roku  Komendant Gminny OSP Michał Olender.

W 2019 Gmina Kcynia praktycznie przyklepała zakup nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego GBA na podwoziu Kamaz napędem 4×4 dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Sipiorach.

Chyba nie ma w Polsce jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, której nie marzy się nowy wóz strażacki. W naszej gminie tabor jest tak stary, że w garażach jednostek z  Dziewierzewa, Górek Zagajnych, Sipior oraz Chwaliszewa stoją stare stary, jelcz i żuk.

W maju 2018 roku Komendant Gminny OSP Michał Olender w swoim wystąpieniu zapoznał uczestników sesji z wieloma ciekawymi informacjami na temat samochodów pożarniczych w jednostkach na terenie Gminy Kcynia. Swoje przemówienie zakończył zapytaniem do Burmistrza Marka Szarugi o zakup nowych samochodów strażackich dla jednostek OSP. Przypomnę tylko, że przez cztery lata pierwszej kadencji nie został zakupiony żaden samochód– pytał wtedy  Michał Olender.

W 2018 roku ówczesny Przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Witczak ripostował komendanta Olendra słowami: „Nie jest to dobry moment na składanie obietnic. Samochody zbliżają się wiekiem do Pana wieku, więc zakładam, że są młode”.

Dziś możemy mówić o dopinaniu wszystkiego na ostatni guzik tylko nie wiadomo, co się stało że nie można go zapiąć.

tekst i fot. Robert Koniec

--> wstecz