Sierniki. Skończyło się szczęśliwie
Strażacy z Kcyni mięli wczoraj pracowity wieczór i noc. O godzinie 21 zostali wezwani do silnie zadymionego domu mieszkalnego w Siernikach. Po bardzo szybkim wyjeździe dwa wozy były gotowe do działania. Po dokonaniu rozpoznania okazało się, że dym pojawił się w wyniku tzw. „cofki”. Dym rozprzestrzenił się na poddaszu i w części pomieszczeń mieszkalnych. Konieczna była wentylacja. Na szczęście tym razem zakończyło się szczęśliwie. Alarm postawił na nogi chyba wszystkich mieszkańców Siernik, którzy przyglądali się akcji strażaków.
W akcji uczestniczyły 2 zastępy OSP w Kcyni oraz Zastęp JRG w Szubinie.
tekst i fot. Robert Koniec