Piątek, 29 marca 2024 r. Imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona

Spływy Kajakowymi Szlakami Papieskimi z okazji 100 rocznicy urodzin św. Jana Pawła II

W minionym miesiącu obchodziliśmy 100 rocznicę urodzin wielkiego Polaka, papieża, św. Jana Pawła II. Obecny rok 2020 jest decyzją polskiego parlamentu Rokiem Św. Jana Pawła II i my w między innymi ten sposób uczciliśmy pamięć tego wspaniałego człowieka. W czasie, gdy był on jeszcze kś. kardynałem w archidiecezji krakowskiej w okresie wakacyjnym często wyruszał na wyprawy kajakowe na rzeki północnej Polski. Wspólnie z grupą przyjaciół zaszywał się w przepiękne zakątki Pojezierza Wałeckiego, Pojezierza Kaszubskiego czy też Pojezierza Drawskiego. „Wujek” wypoczywał tutaj płynąc swoim drewnianym kajakiem zwanym „Kaloszem”, odrywając się na chwilę od pracy dydaktycznej z studentami KUL-u i alumnami seminarium krakowskiego, zatapiał się w modlitwie i medytacji, szukał inspiracji do dalszej działalności duszpasterskiej. Nie trzymał pastorału w ręku, lecz wiosło pracował nim ciężko, gdy trzeba było wiosłować pod prąd, lecz gdy woda uspakajała się kładł wiosło w poprzek kajaka wyjmował brewiarz i modlił się. Msze święte odprawiał często na odwróconym kajaku…

Kajakarze z Koła Turystów Górskich im. Klimka Bachledy zorganizowali wspólnie z proboszczem parafii pw. Św. Michała Archanioła w Kcyni cykl spływów tymi pięknymi rzekami. Wsparcia udzielił nam Dyrektor Zakładu Poprawczego w Kcyni udostępniając sprzęt kajakowy. Zachowując aktualnie obowiązujące ze względu na epidemię koronawirusa reżimy bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się w aktywny sposób uczcić pamięć św. Jana Pawła II. Wychowankowie naszego zakładu wzięli udział w spływie kajakowym na rzekach Łupawie i Słupi. Obydwie te rzeki w latach sześćdziesiątych spłynął Karol Wojtyła. Przed spływem na zatrzymaliśmy się w Sulęczynie przy pamiątkowym Kamieniu Papieskim… chwilę zastanowiliśmy się nad pasjami i zainteresowaniami tego Wielkiego Polaka, a następnie zmierzyliśmy się z słynną Rynną Sulęczyńską. Tu w naturze można przeprowadzić ciekawe lekcje na temat ochrony przyrody.  Płynąca w głębokim jarze Słupia ma typowo górski charakter – dno rzeki jest usiane różnej wielkości kamieniami a nurt biegnie szybko. Rzeka przecina tu polodowcową morenę denną, tworząc w ciągu stuleci wyraźnie zaznaczone trasy, które rozcinają w kilku miejscach erozyjne parowy powstałe na skutek spływu wód deszczowych. Głazy i kamienie w dnie rynny (w korycie rzeki) to materiał polodowcowy, wyłuskany przez Słupię z pokładów morenowych. Spłynięcie jej należy do największych wyzwań kajakowych i atrakcji. Później przejechaliśmy do Podkomorzyc na rzekę Łupawę i tutaj także zmierzyliśmy się z rzeką o górskim charakterze. Wybraliśmy odcinek spływu o największych trudnościach – spadek wody sięgał tu 3 promili. Rzeka była szeroka na około 20m, niezbyt głęboka, ale bardzo szybka. W wielu miejscach tworzyły się bystrza. Dno usiane było licznymi głazami, w różnym stopniu widocznymi. Często pojawiały się całe pola głazów, tworzące rodzaj skalnych progów przegradzających nurt rzeki na długości kilkunastu metrów. W takich miejscach woda była silnie wzburzona i tworzyła zawirowania i widowiskowe warkocze zdolne nawet obrócić kajak. Oprócz podwodnych kamieni bardzo uciążliwe były liczne zatory ze zwalonych drzew. Spływ na tym odcinku był męczący i wymagał od naszych wychowanków dużej koncentracji uwagi, opanowania na wysokim poziomie różnorakich umiejętności kajakowych.  Przed miejscowością Łupawa rzeka zwolniła rozlewając się szeroko przed następną elektrownią wodną i właśnie na niej zakończyliśmy nasz spływ Kajakowym Szlakiem Papieskim na Słupi i Łupawie. Na te rzeki jeszcze wrócimy…

30 maja wyruszyliśmy liczną grupą admiratorów turystyki kajakowej, na rzekę Rurzycę. Jest ona w specyficzny sposób związana z osobą św. Jana Pawła II, bo to właśnie ze spływu na niej Karol Wojtyła został wezwany do Watykanu na konklawe po śmierci papieża Pawła VI. A po obraniu papieżem Jana Pawła I i jego szybkiej śmierci Karol Wojtyła został wybrany nowym papieżem Janem Pawłem II. Wydarzenie to upamiętnia pamiątkowy kamień i rzeźbiony krzyż z wyrzeźbionymi wiosłami i głową Chrystusa, który na drzewie zawieszono w rocznicę 25-lecia pontyfikatu w październiku 2003. Ten betonowy pomnik z „wlanymi” kamieniami przywiezionymi z Dunajca ulubionej rzeki „Wujka” postawili- w tajemnicy- jego krakowscy przyjaciele w 1979 roku. To właśnie nad nim na ołtarzu złożonym z kajaków ksiądz proboszcz odprawił dla nas mszę świętą z okazji 100 rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. Słońce prześwitało przez korony drzew oświetlając nas ciepłymi promieniami, las rozbrzmiewał wiosennym trelem ptaków, było uroczyście i wzniośle… Rurzyca to jedna z najpiękniejszych rzek w Polsce, swój początek bierze w rezerwacie „Diabli skok”. Charakterystyczne dla spływu tą rzeką są 4 jeziora eutroficzne. Mamy tutaj więc spływ rzeką i linię brzegową bardzo ciekawych rynnowych jezior, pojawiały się one przez połowę naszej wędrówki. W krystalicznie czystej wodzie doskonale widzieliśmy dno, odnosiliśmy wrażenie, że nasze kajaki unosiły się w powietrzu. Jak duchy przemykały bezgłośnie ryby pod naszymi kajakami, a łany roślinności rzecznej kołysały się w rytm nurtu. Płynąc wodną drogą pomiędzy kolumnadą sosen, olch i nadbrzeżnych wierzb wyczuwało się tajemniczy spokój, kojącą potęgę natury. Mieniące się w odblaskach słonecznych barwy, przywodziły na myśl obrazy impresjonistów polskich (Witkiewicza, Fałata, Ruszczyca, Branta Podkowińskiego) Ten sam koloryt melancholii, świetlistej i tajemnej przezroczy, ten sam wyraz niezmąconej majestatycznej wielkości natury, pełnej mistyki i wyczuwalnej nieskończoności życia w przejawach widzialnych i niewidzialnych. Otaczała nas gra barw jakich trudno znaleźć na palecie malarskiej, która mieniła się malachitem na falach jezior, śpiewała ptasim trelem, pluskała wodnym szmerem i szumiała wiatrem w konarach drzew…. Po przepłynięciu pod poniemieckim wiaduktem, gdzie dawniej przechodziła linia kolejowa, rzeka nabrała tempa i wartkim nurtem przecinała okoliczne moreny.   Godzinę później byliśmy już w Krępsku. Jeszcze tylko przenoska w rejonie lemieszarni i spływ zakończyliśmy przy młynie. Pełni wrażeń po przepłynięciu tych pięknych rzek mogliśmy na chwilę wczuć się w atmosferę spływów organizowanych przez przyjaciół św. Jana Pawła II .

Aktywny wypoczynek w tak pięknych warunkach pozwala naładować   nam wszystkim wewnętrzne „akumulatory” pozytywną energią i emocjami. Umożliwiają one z odwagą i nadzieją pomagać innym w tych trudnych dla nas wszystkich czasach…

Jacek Maćkowski

 

 

--> wstecz