Zanieczyszczenia z oczyszczalni ścieków trafiły do Kcynki?

Zostaliśmy poinformowani o zanieczyszczeniach, które zdaniem radnego Miroisława Pezackiego wypływają z oczyszczalni ścieków w Kcyni bezpośrednio do Kcynki. Jak mówi radny w świąteczny poniedziałek został poinformowany o zaistniałej sytuacji przez mieszkańca Żurawi. Na miejscu udokumentował zaistniałą sytuację.

W miedzyczasie dostaliśmy także wiadomość od tego samego mieszkańca Żurawi, który poprosił nas o interwencję w tej sprawie. Osobiście byłem z kamerą we wtorek w tym samym miejscu i woda wychodząca z oczyszczalni była już czysta.

Co mogło się stać? Czy brudna woda została wypuszczona do Kcyniki? O komentarz w tej sprawie poprsiłem Pana Prezesa ZGKiM w Kcyni Henryka Grobelnego.

Pracownicy oczyszczalni sygnalizowali mi od środy przedświątecznej, że ktoś chodzi i robi zdjęcia w pobliżu spustu ścieku oczyszczonego na Kcynce. Poleciłem robić zdjęcia stanu Kcynki, aby uniknąć insynuacji niezgodnych ze stanem faktycznym, także zdjęć intruzów, bo nie znaliśmy ich celów i zamiarów. Infrastruktura wodna i kanalizacyjna jest bowiem infrastrukturą krytyczną, wymagającą ochrony, narażoną na zamachy np. ze strony ekoterrorystów lub na wypadek zagrożenia i wojny. Dlatego obiekty te chronione są monitoringiem, który pozwala identyfikować ewentualnych intruzów. W tym kontekście zastanawiające było zablokowanie studzienki głównego kolektora kanalizacyjnego przy ul. Młyńskiej w sobotę przedświąteczną i w nocy z soboty na niedzielę 2 kolejnych studni przed samą oczyszczalnią. Spowodowało to pewne zakłócenia pracy oczyszczalni w II święto i powstanie piany w osadnikach oczyszczalni. We wtorek i środę sytuacja została opanowana i oczyszczalnia pracuje normalnie.- poinformował nas Pan Prezes ZGKiM w Kcyni Henryk Grobelny.

tekst i fot. Robert Koniec

Zdjęcia przysłane przez Prezesa ZGKiM w Kcyni