Czy w Sipiorach musi dojść do tragedii ?

Szanowny Panie Robercie, zwracam się z uprzejmą prośbą o zamieszczenie artykułu na Pańskim portalu – kcynia.info Jestem regularną czytelniczką i mam nadzieję, że publikacja przyniesie jakiś wymierny efekt a kcyńska Policja weźmie się za „gagatków” z Sipior.- pisze do naszej redakcji Pani Anna.

Jestem zbulwersowana poziomem poszanowania prawa przez mieszkańców mojej wsi – Sipiory. Mieszkańcy za nic mają sobie obowiązujące przepisy ruchu drogowego, a że kcyńska Policja do naszej miejscowości „zagląda” sporadycznie, co niektórzy czują się po prostu bezkarnie. Drogę publiczną uznają za swoiste podwórko. 

Postanowiliśmy spełnić prośbę naszej czytelniczki, która w dalszej części listu pisze:

Nie wiem co jest gorsze, czy kierowca z „prawkiem” pod wpływem alkoholu, czy dzieci bez prawa jazdy, niekiedy poniżej 18 roku życia w samochodzie czy na motorze pędzące przez wioskę. W obu przypadkach skutki mogą być katastrofalne. Czterdziestka jest wąską ulicą przy gospodarstwach domowych, gdzie w ciepłe słoneczne dni pełno na niej pieszych w tym dzieci, rowerzystów i innych uczestników ruchu. Wystarczy dzieciak za motorem bądź pijany za kółkiem by codzienny spokój zamienić w tragiczne wydarzenie, bo przecież jak tak może być, że kierowcy/rowerzyści bezprawnie, pod wpływem alkoholu bądź po jego spożyciu wracają samochodem spod sklepu do domu? Co z dziećmi, które jeżdżą w tą i z powrotem samochodami lub motorami? Gdzie są rodzice w takich sytuacjach? Kto poniesie za to później odpowiedzialność – tata czy mama? Przecież dobro dziecka jest najważniejsze? Być może odbywa się to na zasadzie „masz dychę i jedź po piwo do sklepu”– pisze mieszkanka Sipior.

Czy naprawdę w naszej miejscowości musi dojść do tragedii by wszystkim otworzyły się oczy? Wszyscy mówią, wszyscy widzą, szkoda tylko, że nikt nie ma na tyle odpowiedzialności społecznej by coś z tym zrobić. Ja mam, apeluję i proszę zanim nie jest za późno.

czytelniczka portalu Anna (nazwisko tylko do wiadomości redakcji)