Konkretnie dla Kcyni. Rozmowa z kandydatem na Burmistrza Panem Pawłem Dudą.
Dziś zapraszamy Państwa do ostatniej rozmowy z kandydatem, który zgodził się z nami porozmawiać. Robert Koniec- portal Kcynia.info rozmawiał z Panem Pawłem Dudą, który startuje do wyborów samorządowych z własnego komitetu.
Jest Pan kandydatem startującym w wyborach samorządowych z własnego komitetu. Nie da się ukryć, że był Pan związany z Prawem i Sprawiedliwością. Czy uważa Pan, że w wyborach na Burmistrza ważne jest wsparcie partii politycznej czy jednak kandydat musi liczyć na przychylność społeczności lokalnej?
Panie redaktorze nie tylko byłem związany z Prawem i Sprawiedliwością, ale nadal jestem. Zgłaszając swój akces do stanowiska burmistrza Kcyni, w procesie rejestracji zaznaczyłem ten fakt w dokumentach rejestracyjnych. Posiadam również poparcie tego ugrupowania, co zostało potwierdzone odpowiednimi dokumentami przed komisją rejestrująca kandydatów na burmistrza Kcyni.
Startuję z własnego komitetu wyborczego w celu uświadomienia wyborcom mojej niezależności, posiadania własnego zdania, a co za tym idzie zaprzeczenia myśleniu o mnie w sposób zaszufladkowany.
Podsumowując ten wątek – mam prawicowe poglądy i jestem otwarty na pomysły, problemy i współpracę ze wszystkimi mieszkańcami i środowiskami. Będę burmistrzem z własną hierarchią wartości, zapraszającym do współpracy wszystkich tych, którzy będą chcieli i mogli pomóc Kcyni. Tych, którzy nie będą chcieli pomóc będę przekonywał do tego, aby pomagać chcieli. Bez względu na to do jakiej opcji politycznej będą należeli i jakie będą mieli poglądy. Nie ma w moim systemie wartości miejsca na dyskryminację poglądową, faworyzowanie.
Swoich współpracowników oceniam za to jak pracują, za wiedzę, umiejętności, skuteczność bez względu na prezentowane poglądy. Tu również jest miejsce na apel czy zwrócenie się do wyborców, aby jednak moja przynależność do Prawa i Sprawiedliwości nie była jedynym kryterium oceniania mnie jako kandydata na burmistrza.
Odpowiadając na Pana pytanie – nie rozdzielałbym tych spraw. Obie te sprawy nakładają się i wzajemnie przenikają. Każde wsparcie jest ważne. Jednak jak wiadomo burmistrza wybiera społeczność lokalna i bez jej przychylności nie da się wyborów wygrać. Dlatego każdy z kandydatów poszukuje sposobów na to, aby do siebie przekonać jak największa liczbę mieszkańców, na różne sposoby.
Pana doświadczenie w pracy w Radzie Powiatu Nakielskiego pozwala Panu dostrzegać walory Gminy Kcynia. Czy Kcynia ma potencjał i szansę na rozwój?
W 2018 r. mieszkańcy Gminy Kcynia obdarzyli mnie swoim zaufaniem i upoważnili do reprezentowania ich interesów samorządzie powiatowym. Dzięki ich głosom objąłem mandat radnego Rady Powiatu Nakielskiego. Zdobyłem tutaj ogromne doświadczenie samorządowe. Poprzez współpracę z różnymi organizacjami, instytucjami i urzędami wspomagałem mieszkańców Kcyni w rozwiązywaniu ich problemów. Dzięki temu wszystkiemu bardzo dobrze poznałem zasady funkcjonowania samorządu na każdym poziomie.
Czy Kcynia ma potencjał i szansę na rozwój? Oczywiście, że tak. I mówię, to z pełnym przekonaniem, dlatego że bardzo dobrze znam mieszkańców Kcyni, a to oni są tego gwarantem, oni są tym potencjałem. Rozwój będzie możliwy wtedy, kiedy ten potencjał zostanie prawidłowo wykorzystany, zaprogramowany na polepszenie warunków życia mieszkańców naszej gminy. Oczywiście do tego potrzebna będzie osoba, która będzie potrafiła spiąć to wszystko w jedną całość, osoba z doświadczeniem w samorządzie, organizowaniu i nadzorowaniu funkcjonowania zespołów zadaniowych, pracowniczych. I tutaj mogę się pochwalić sporym doświadczeniem w obu tych sferach. Nie będę miał z tym najmniejszych problemów.
Od lat w kampaniach wyborczych słyszymy to samo: obwodnica Kcyni, przywrócenie połączeń kolejowych, drogi, chodniki czy modne w tej kampanii, ścieżki rowerowe. Jakie Pana zdaniem mamy szanse aby w naszej gminie można było bezpiecznie z dziećmi jeździć rowerami?
W czerwcu 2023 r. miałem przyjemność uczestniczyć w rajdach rowerowych organizowanych przez Urząd Miejski w Kcyni oraz Zakład Poprawczy w Kcyni. Przejechaliśmy na rowerach blisko 200 km, odwiedziliśmy blisko 40 miejscowości z terenu naszej gminy. Kcynia i okolice to fantastyczne tereny do uprawiania turystyki rowerowo-pieszej. Niestety faktem jest, że nasza infrastruktura w tym zakresie jest kiepska i faktycznie podczas tych czterech rajdów, bardzo mocno dało się odczuć bark ścieżek pieszo-rowerowych. I to trzeba zmienić. Nie tylko po to, aby bezpiecznie na rowerach czuły się dzieci, ale i też ich rodzice i dziadkowie. Sporą niespodzianką był dla mnie postulat w tej sprawie słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kcyni. 31.01.2024 r. miałem przyjemność spotkać się z naszymi seniorami i porozmawiać o naszym mieście, o tym jak im tutaj się żyje, co by tutaj zmienili, czego im brakuje. Jako pierwszy postulat podali właśnie konieczność wybudowania ścieżek rowerowo-pieszych. Tak więc jest to można powiedzieć potrzeba wielopokoleniowa.
Przechodząc do sedna pytania – oczywiście, że jest szansa na to, aby w naszej gminie rowerzyści czuli się bezpiecznie, jeżdżąc po specjalnie do tego przeznaczonych ścieżkach. Jak pokazuje doświadczenie, potrzebne do tego są nie tylko pieniądze ale i dobra wola. Tej dobrej woli jednak brakowało w Kcyni. Zabrakło jej m.in. w 2023 r. kiedy można było pozyskać środki zewnętrzne na ten cel, o czym mówiłem na posiedzeniu Rady Miejskiej w Kcyni dnia 29.06.2023 r. Ja tą wolę mam, chcę budować ścieżki rowerowe w Kcyni. Priorytetem będzie dla mnie wybudowanie ścieżki rowerowej z Kcyni do Nakła, wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 241. Połączy ona Kcynię z dwoma ważnymi dla nas miastami. Ze stolicą naszego powiatu Nakłem oraz Bydgoszczą, albowiem ścieżka rowerowa z Nakła do Bydgoszczy już istnieje. Zatem zyskamy możliwość bezpiecznego przejazdu rowerem z Kcyni do samej Bydgoszczy. Druga sprawa to finanse. Oczywiście będę zabiegał o pozyskanie środków zewnętrznych na ten cel – rządowych i europejskich. Nie bez znaczenia będą tutaj ustalenia Europejskiej Federacji Rowerzystów, która w tym temacie bardzo aktywnie działa i wspomaga samorządy. Chciałbym również w celu obniżenia kosztów jej budowy podjąć współpracę w tym zakresie z sąsiednimi jednostkami samorządu terytorialnego.
Jako radny Rady Powiatu Nakielskiego może Pan z szerszej perspektywy spojrzeć na problemy Kcyni. Zapewne dostrzega Pan różnicę jak rozwijają się sąsiednie gminy – Szubin czy Nakło. Czy Pana zdaniem kilkunastokilometrowa odległość Kcyni od trasy S5 czy S 10, to już przepaść dla potencjalnych inwestorów?
Panie redaktorze, Kcynia nie leży na końcu świata. Drogi do niej prowadzące to drogi wojewódzkie udostępnione do ruchu wielkogabarytowych pojazdów. Oczywiście położenie miasta blisko większych węzłów komunikacyjnych ułatwia pewne sprawy, jednak nie dyskwalifikuje pozostałych. Kwestia rozwoju przedsiębiorczości w Kcyni to nie tylko kwestia pozyskiwania nowych przedsiębiorców, co jest oczywiście ważne. Uważam, że ważny jest również rozwój tych podmiotów, które już prowadzą swą działalność gospodarczą na terenie gminy Kcynia. Trzeba iść dwutorowo.
Zachęcać nowe podmioty do inwestowania w gminie Kcynia poprzez odpowiednią jej reklamę i popularyzację. Myślę, że pomocne w tym zakresie mogłoby być utworzenie aktywnych punktów informacyjnych dla przedsiębiorców lub dla kandydatów na właścicieli firm. Jak wiadomo duże znaczenie będzie miało stworzenie dobrych w tym zakresie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Uważam, że trzeba także opracować Gminny Program wspierający inwestowanie w naszej gminie dla nowych podmiotów, których wdrożenie i pomoc publiczna byłaby uzależniona np. od ilości utworzonych nowych miejsc pracy i ich utrzymania w określonym czasie.
W zakresie wspomagania lokalnych, funkcjonujących już podmiotów gospodarczych można ku temu przygotować budżet gminy przewidujący wydatkowanie środków na działania zmierzające do wspierania przedsiębiorczości m.in. pomyśleć o obniżaniu podatków i opłat lokalnych po spełnieniu przez nich określonych warunków. Korzystne mogłoby być utworzenie funduszu poręczeniowo-pożyczkowego dla małych i średnich firm.
Pojawiają się informacje o braku wykwalifikowanych pracowników, co mogłoby być przeszkodą w ewentualnym pojawieniu się nowego inwestora w Kcyni. Tutaj rozwiązaniem będzie organizacja kursów i szkoleń dla bezrobotnych, w porozumieniu z powiatowym urzędem pracy, tak aby jak najwięcej osób posiadało kwalifikacje zgodne z zapotrzebowaniem nowych lub funkcjonujących już przedsiębiorców.
Myślę, że pomocne okazałoby się również stworzenie dobrze działającej witryny internetowej zawierającej elementy potrzebne przedsiębiorcom.
I jeszcze jedna ważna rzecz. O przedsiębiorczości należy rozmawiać również z przedsiębiorcami. Dlatego jestem zwolennikiem powołania Miejskiej Rady Przedsiębiorców Kcyni. Rada ta miałaby reprezentować interesy przedsiębiorców w działaniach prowadzonych wspólnie z samorządem, miałaby pełnić rolę opiniodawczo – doradczą w sprawach związanych z rozwojem gospodarczym gminy. Miałaby przyczynić się do zmiany modelu rządzenia w samorządzie gminnym, zamiast decydowania za przedsiębiorców współpraca poprzez wspólne opracowanie programu wsparcia dla przedsiębiorców. I cieszy mnie fakt, że ten mój pomysł chwycił, albowiem maiłem już telefony od lokalnych przedsiębiorców zgłaszających chęć przystąpienia do takiej rady.
Całą kadencję tej i wcześniejszych radnych słyszymy, że gminna oświata nas dużo kosztuje. Konkretnie dla Gminy Kcynia- jeżeli zostanie Pan Burmistrzem Kcyni będzie Pan dążył do zamknięcia wiejskich szkół?
Kcyńską oświatę należy zreformować. Niestety wielu osobom ta reforma kojarzy się tylko i wyłącznie z zamykaniem szkół. Liczba szkół to nie jedyny problem. Trzeba dostrzec wiele innych problemów, z którymi borykają się uczniowie i nauczyciele. Należy bezapelacyjnie:
- zacząć organizować bezpłatne zajęcia dydaktyczno – wyrównawcze, rozwijające uzdolnienia, zajęcia korekcyjno – kompensacyjne, zajęcia rozwijające kompetencje emocjonalno-społeczne uczniów, poszerzyć ofertę edukacyjną poprzez aktywny udział w zewnętrznych projektach finansowych, edukacyjnych: m. in. modernizacja wyposażenia bazy dydaktycznej szkół umożliwiającej wykorzystanie technologii informacyjno-komunikacyjnej w procesie nauczania ,rozwijać zasoby szkół w kierunku edukacji włączającej uwzględniającej potrzeby uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego,dostosować wyposażenie i bazę dydaktycznej do potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami,
- utworzyć system motywujący uczniów kończących szkoły podstawowe do kontynuowania nauki w Zespole Szkół Technicznych w Kcyni, zawierający m. in. pomoc w odbywaniu praktyk zawodowych
Ale wracając do Pana pytania, jestem zdania, że w porozumieniu z uczniami, nauczycielami i rodzicami uczniów należy zracjonalizować liczbę szkół. Jeśli prognoza demograficzna się nie poprawi, zamknięcie szkół będzie nieodzownym rozwiązaniem. Jednak należałoby spojrzeć na ten problem może z nieco szerszej perspektywy. Czy szkoła to tylko budynek? Wszyscy od lat w sposób stereotypowy używają sformułowań zamknięcie, likwidacja szkoły. A przecież szkoła to nie tylko budynek to uczniowie nauczyciele wieloletnie tradycje. Faktycznie w zestawieniu ze słowem likwidacja, myśląc o szkole nie jako budynku brzmi to wręcz drastycznie. I nie dziwi mnie fakt, że budziło w ludziach tak wiele negatywnych reakcji.
Dlaczego postanowił Pan kandydować na urząd Burmistrza Kcyni, jakie jest Pana marzenie zawodowe?
Kcynia to wspaniali ludzie, ludzie którzy potrafią być motorem napędowym tego miejsca. Wiem, że kcyńskie społeczeństwo potrzebuje, czeka na nowego lidera, lidera który weźmie na swoje barki odpowiedzialność za to, jak Kcynia będzie wyglądała, za to co się co się tutaj będzie działo. Myślę, że potrzebna jest osoba, która potrafi współpracować z ludźmi na wielu płaszczyznach, w wielu sferach, na wielu poziomach. Osoba, która ma wizję, pomysły i odpowiednio żywiołową osobowość. Jestem głęboko przekonany, że właśnie do tej roli jestem doskonale przygotowany, albowiem moje wykształcenie, dotychczasowe doświadczenie zawodowe oraz samorządowe wyposażyło mnie w wiedzę i umiejętności, które są niezbędne do pełnienia tej zaszczytnej funkcji, funkcji Burmistrza Kcyni.
Chciałbym to wszystko co umiem i wiem, na czym się znam, swoje osobiste zasoby wykorzystać dla dobra Kcyni i jej mieszkańców. Chciałbym zmieniać rzeczywistość na terenie naszej gminy, nie tylko przez inwestycje, ale również przez kontakty z ludźmi, wydarzenia społeczne oraz kulturalne. Jestem zwolennikiem zrównoważonego rozwoju Miasta i Gminy Kcynia we współpracy z mieszkańcami i wszystkimi środowiskami. Oczywiście byłby to też kolejny etap mojego rozwoju osobistego i zawodowego, co uważam za ważny aspekt mojego życia.
I tutaj przechodząc do kolejnej części Pana pytania, pytania o moje marzenia zawodowe. W moim życiu było ich kilka i muszę przyznać, że udawało mi się je na zadowalającym poziomie realizować. Jako młody pracownik Zakładu Poprawczego w Kcyni, pewnie jak wiele osób rozpoczynających pracę poza poprawnym wykonywaniem swoich obowiązków pracowniczych, byłem zainteresowany również rozwojem osobistym. Między innymi takim rozwojem, dzięki któremu moi przełożeni będą zainteresowani wykorzystaniem moich umiejętności oraz wiedzy i będą chcieli powierzać mi zadania i stanowiska pracy o większym poziomie odpowiedzialności. I tak też się działo. Decyzją ówczesnego dyrektora zasiliłem szeregi kadry kierowniczej placówki, najpierw jako zastępca kierownika działu a później już jako samodzielny kierownik, za co do dziś jestem mu ogromnie wdzięczny. Bo to stanowiło doskonałe przygotowanie do kontynuowania pracy na zajmowanym przeze minie aktualnie stanowisku. Dzięki tym wieloletnim doświadczeniom zawodowym, co wymagało jednoczenie aktualizowania wiedzy, mogłem również zrealizować swoje marzenie by podzielić się swoją wiedzą ze studentami i stanąć w roli wykładowcy. Mam przyjemność prowadzić zajęcia dla studentów administracji oraz bezpieczeństwa narodowego Bydgoskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. Daje mi to dużo satysfakcji i kolejne doświadczenia wyniesione ze spotkań z młodymi ludźmi – to znaczy młodszymi niż ja.
A jeśli chodzi o marzenie zawodowe, które obecnie zajmuje moje myśli? To oczywiście nikogo pewnie tutaj nie zaskoczę, jest to chęć wykonywania obowiązków burmistrza Kcyni. Tak jak wspomniałem wcześniej, poza sferą społeczną tego marzenia byłby to też kolejny etap mojego rozwoju osobistego i zawodowego, co uważam za ważny aspekt mojego życia. Jeśli się uda, oczywiście pojawią się nowe marzenia zawodowe związane z gminą Kcynia. A jak Pan redaktor widzi w marzeniach zawodowych zawsze zainteresowany jestem rozwojem, co dobrze wróży Kcyni i jej mieszkańcom w przypadku obdarzenia mnie zaufaniem.
Z kandydatem na Burmistrza Kcyni Panem Pawłem Dudą rozmawiał Robert Koniec.