Mieszkaniec Dziewierzewa w Dublinie witał Reprezentację Polski

Do naszej redakcji przyszedł list od naszego czytelnika, pochodzącego z Dziewierzewa, a obecnie mieszkającego i pracującego w Dublinie. Pan Mateusz spotkał naszych reprezentantów, o czym informuje nasza redakcję.

W sobotę około godziny 11:30 pojechałem na lotnisko wraz z żoną i córką przywitać polską reprezentację. Po dotarciu na miejsce zobaczyliśmy tłum kibiców. Około 250 osób, wszyscy ubrani w koszulki w naszych narodowych barwach rozgrzewali flagami i śpiewem naszych piłkarzy.

Śpiewaliśmy hymn państwowy, przyśpiewkę stadionową „Polska biało-czerwona”, wznosiliśmy okrzyki „gramy u siebie”. To były niesamowite chwile – wspomina pan Mateusz. Nasi ku ich zaskoczeniu zostali powitani po staropolsku „chlebem i solą”. Po kilkunastu minutach cała reprezentacja odjechała specjalnym autokarem do miejsca zakwaterowania.

Z lekkim zawiedzeniem wróciliśmy do domu i zobaczyliśmy w TV, że o godzinie 18.00 nasza reprezentacja odbywała trening. Z żoną i dzieckiem pojechaliśmy do hotelu, w którym mieszkali nasi piłkarze. Udało się! – pisze szczęśliwy mieszkaniec Dziewierzewa. Spotkaliśmy Lewego i Glika, przybiliśmy piątki i zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia.

Tekst. Robert Koniec

Fot. czytelnik portalu