Na szczęście nikt nie został potrącony. Trzeba to zmienić!

Co roku 3 maja do Kcyni zjeżdżają się handlarze, którzy rozstawiają stragany na Rynku. Po frekwencji sprzedających i mieszkańców Gminy Kcynia widać, że wydarzenie to spotyka się z dużym zainteresowaniem.

Sprzedaż miejsc pod stoiska nadzoruje Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej z Kcyni, który jednocześnie zabezpiecza dostęp do miejsc pamięci, w których podczas uroczystości składane są wiązanki kwiatów.

Dziś jednak chciałbym zwrócić uwagę, że podczas trwania kiermaszu, odpustu czy targowiska dochodzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji związanych z bezpieczeństwem.

Przez Kcynię prowadzi droga wojewódzka o bardzo dużym natężeniu ruchu. Niestety w czasie trwania targowiska miałem wrażenie, że większość ludzi spacerujących po ulicy myślała, że ruch jest zamknięty. Wielokrotnie dochodziło do konieczności hamowania pojazdów i omijania pieszych. Na szczęście nikomu nic się nie stało i nikt nie został potrącony.

Jestem przekonany, że ze względu na bezpieczeństwo jest konieczność zabronienia stawiania pawilonów handlowych, stolików z produktami w taki sposób aby klienci podchodzili ulicą (fragment straganów od apteki w stronę ul. Poznańskiej) lub całkowitego zakazu ich rozstawiania w tym miejscu.

Zapewne wczoraj nikt nad taką sytuacją nie panował, nikt nie nadzorował.

Kto by był winny gdyby doszło do wypadku? Pieszy, kierowca, wystawca, organizator?

3 maja mieszkańcy Kcyni niestety nie mają gdzie zaparkować, bo w centrum miasta stoją busy handlarzy. Dlaczego nie możemy wyegzekwować aby po wyładowaniu towarów auta dostawcze nie blokowały miejsc parkingowych i były zaparkowane np. na parkingu przy PKP lub cmentarzu?

tekst i fot. Robert Koniec