Piątek, 10 maja 2024 r. Imieniny Antoniny, Izydory, Jana

Pierwszy w tej edycji „Spacer z Historią” za nami

Wczoraj, 4 sierpnia 2021 roku o godz. 18:00 spotkaliśmy się na pierwszym w tegorocznej edycji Spacerze z historią.

Spacery z historią mają już swoją… no właśnie, historię. Pierwszy został zorganizowany w 2013 r. Wówczas w 4 wędrówkach tematycznych pokazywaliśmy miasto mieszkańcom. W środowe popołudnie spotkaliśmy się, by wspólnie spacerować do miejsc związanych z biografią o. Efrema Marii z Kcyni (Stanisława Klawittera).

Trasa spaceru obejmowała następujące punkty: Rynek – kościół poklasztorny pw. WNMP w Kcyni – budynek byłego Seminarium Nauczycielskiego – kościół farny – dom przy ul. Ogrodowej 3

kościół poklasztorny pw. WNMP w Kcyni 

W tym miejscu, przy bocznym ołtarzu o. Efrem odprawiał Msze święte w ostatnim okresie swojego życia, gdy w 1965 r. powrócił do kraju. Zebrani zapoznali się ze wspomnieniem jego ówczesnego ministranta, Pawła Cieślewicza:

Pamiętam, że pojawienie się ojca Efrema w Kcyni wzbudziło emocje. Na pierwszy rzut oka był na pewno postacią trochę tajemniczą. Artysta, zakonnik, odprawiający Msze św. w nietypowych godzinach, przy bocznym ołtarzu. Miałem wtedy 6 lat, i na pewno trochę w pamięci zlewa mi się to, co sam pamiętam z tym, co na ten temat opowiadała mi moja mama w późniejszych latach.

 Do końca nie znalazłem odpowiedzi na fundamentalne dla ministranta pytanie: skąd wiedziałem, o której godzinie ojciec Efrem przyjdzie do klasztoru, a przychodził w naprawdę różnych godzinach? Z tego, co się dowiedziałem wynikało, że był jakiś system powiadamiania pomiędzy jego siostrą a moją mamą. Należy dodać, że nie chodziłem jeszcze do szkoły, przedszkolakiem też nie byłem, czyli godzina była zasadniczo obojętna.

Wbrew pozorom, podczas sprawowania eucharystii nie byliśmy z ojcem Efremem sami w pustym kościele. Zdarzało się, że ktoś, kto zajrzał do kościoła w tym czasie, to już zostawał do jej końca. Atmosfera tych Mszy przyciągała, była na pewno inna i nietypowa, cicha i nieco tajemnicza, tym bardziej, jak wyżej napisałem, odprawiana przy bocznym ołtarzu.

O tym, że zostałem jego ministrantem zadecydowało m.in. to, że mieszkałem w pobliżu obu kościołów, w domu pomiędzy ówczesnym zegarmistrzem a przedszkolem, oraz to, że pomimo bardzo młodego wieku byłem już „doświadczonym” ministrantem z rocznym stażem. Przed i po Mszy często pełniłem też funkcję kościelnego, który nie zawsze w tym czasie był w kościele.

budynek byłego Seminarium Nauczycielskiego

Stanisław Klawitter ukończył szkołę podstawową w 1908 r. Uczęszczał do tzw. szkoły ćwiczeń, która funkcjonowała przy Królewskim Seminarium Nauczycielskim w Kcyni. Wcześniej miały miejsce wydarzenia, które uformowały jego postawę patriotyczną: wraz ze swoimi siostrami brał udział w strajku szkolnym 1906/1907. Jego nazwisko znajduje się na liście dzieci, które protestowały przeciwko nauce religii w języku niemieckim. Strajkował razem ze swoimi siostrami: Jadwigą i Heleną. Informacje na ten temat można odnaleźć w opracowaniu wielokrotnie cytowanym na tej stronie: Seminarja nauczycielskie Poznańskiego Okręgu Szkolnego: księga zbiorowa. Tadeusz Eustachiewicz (red.), Poznań 1936 (dostęp on-line: tutaj)

kościół farny

W kościele farnym obejrzeliśmy witraże, wykonane wg projektu o. Efrema, przedstawiające sceny z życia Jezusa i Najświętszej Marii Panny. Innym miejscem, gdzie znajdują się witraże jego projektu jest kościół św. Józefa w Inowrocławiu. Wspomnieliśmy także o chrzcielnicy znajdującej się w świątyni, która została odnowiona przez o. Efrema na zlecenie ks. proboszcza Kazimierza Sojki. Mieszkańcy Kcyni pamiętają, że zakonnik odnawiał tą zabytkową chrzcielnicę, pochodzącą z XVIII/XIX w.

dom przy ul. Ogrodowej 3

Przed domem, w którym urodził się o. Efrem i gdzie w 1989 r. umieszczono pamiątkową tablicę wspominającą jego osobę, wróciliśmy do początków. Jego rodziny, jego szczególnej więzi z matką, którą szkicował i której podobiznę utrwalił w wykonanej rzeźbie. Mówiłam w tym miejscu o dotychczasowych działaniach kcyniaków, których celem było popularyzowanie dorobku artystycznego o. Efrema Marii z Kcyni. Swoje prace podpisywał właśnie takim pełnym zakonnym imieniem, podając za każdym razem miejsce, z którego pochodził. Być może odbiorcy jego dzieł, zaintrygowani tym podpisem, sprawdzili dokładnie gdzie ta Kcynia się znajduje. W tym miejscu także wspomniałam o historii odnalezienia fotografii o. Efrema, znalezionej na strychu plebanii przez ks. proboszcza Zbigniewa Grzegorzewskiego.

Na stronie www.dzwiekowearchiwum.kcynia.pl jak zawsze znajduje się konspekt spaceru do pobrania. Dzięki niemu można samodzielnie przejść trasę dotyczącą o. Efrema Marii z Kcyni.

tekst: Justyna Makarewicz

fot. Iwona Hernet i Justyna Makarewicz  

--> wstecz