Policjanci czuwali nad naszym bezpieczeństwem

Wszystkich Świętych jest dniem, w którym masowo odwiedzamy groby naszych bliskich. W okresie świąt listopadowych bardzo wzrasta ruch pojazdów mechanicznych, częściej na chodnikach i poboczach chodzą osoby piesze. Dziś chciałbym na chwilę wrócić do Kcyni, gdzie z moich obserwacji ruch komunikacyjny odbywał się całkiem płynnie, a spora ilość mieszkańców miasta na cmentarz przyszła pieszo.

Nie oznacza, to, że nie było korków, bo po mszy na cmentarzu w Kcyni kierowcy jadący w kierunku miasta musieli wykazać się cierpliwością. Pas w kierunku Kcyni był zablokowany aż do wysokości Ujazdu. Na rondzie pracowali policjanci z Referatu Ruchu Drogowego KPP w Nakle nad Notecią, którzy monitorowali ruch przy poczcie. Po ponad godzinie od zakończenia Mszy ulicą Nakielska można było płynnie przejechać.

Kcynia jest miastem, które w całym powiecie nakielskim dysponuje największym „parkingiem” przy cmentarzu. Celowo na to zwracam uwagę, gdyż wiem, ze teren, o którym pisze jest terenem PKP i oficjalnie nie jest parkingiem. Tereny pomiędzy torami, a droga wojewódzką mają duży potencjał ale niestety jak co roku brakuje chętnych osób,  firm czy instytucji, które zadbałyby o służby parkingowe.

To samo można powiedzieć o organizacji ruchu, której po prostu w Kcyni nie ma. Każdy parkuje gdzie chce, dojeżdża od strony, która mu pasuje, wszystko dobywa się bez nadzoru. Policja wykonuje swoje zadanie w ramach policyjnej akcji ZNICZ i dba o bezpieczeństwo na drogach, nie ingeruje w miejsca parkingowe. Urząd Miejski w Kcyni nie organizuje ruchu z okazji Wszystkich Świętych. Może nie ma takiej potrzeby, a Koniec znów się czepia.

tekst i fot. Robert Koniec